Dziś mam dla Was kilka słów o odżywce, która podbiła serce wielu włosomaniaczek. Z produktami do włosów firmy Nivea nie miałam już styczności bardzo długo. Ostatnio jakieś 4 lata temu i był to produkt przeznaczony do kręconych włosów mający podbijać ich skręt - oczywiście odżywka nie działała, tak jak obiecywano, ale włosy były sypkie, miękkie i miały niesamowitą objętość.
Od pewnego już czas rozglądałam się za taką drogeryjną, silikonową odżywką, bo czułam, że moim skłonnym do łamania, rozdwajania się włosom czegoś takiego potrzeba od czasu do czasu. Wszystkiego czego szukałam zawierała w sobie właśnie Niva Long Repair. Długo jednak się z nią wstrzymywałam, bo często zdarza się, że włosomaniacze hity u mnie kompletnie się nie sprawdzają. Postanowiłam jednak spróbować.